* Tomek*
Następnego dnia, z samego rana wszyscy
byli już na nogach. Dzisiaj wyjeżdżamy. Walizki spakowane. Posprawdzane.
Wszystko jest.
Jeszcze
tylko ostatni spacer po plaży.
- Będę tęsknić za tym miejscem.. - powiedziała
Angela przytulając się do mnie.
- Ja też - wyznała Marta.
Zatrzymaliśmy się przy jakiejś ławeczce.
Przysiedliśmy.
Nikt z nas nie chciał stąd wyjeżdżać. No ale
cóż. Wakacje zbliżają się ku końcowi.
- Która godzina? - spytał Przemek po chwili.
- Już sprawdzam - odpowiedziała Angela
wyciągając telefon z kieszeni - 14:27.
- Musimy się zbierać - przyznał z niechęcią.
Każdy nie chętnie wstał. Poszliśmy do domku.
Spakowaliśmy walizki do samochodu.
- To co, ruszamy? - spytałem.
- Taak... - odparły dziewczyny z lekkim żalem.
- Dużo tu się działo, nie? - rzuciła Angela.
- Zapamiętam te wakacje do końca życia, i
jeden dzień dłużej - powiedziałem szczerze uśmiechając się do mojej dziewczyny.
Ta uśmiechnęła się i powiedziała:
Przyjechaliśmy na wakacje, myśląc, że to
będzie koszmar. Ja z Angela nienawidziliśmy się. Jednak coś się odmieniło. My się zmieniliśmy. Marta z Przemkiem. Cóż, oni zawsze sie dogadywali. To właśnie im zawdzięczamy to wszystko. Może nie dosłownie wszystko ale większość. Dzięki nim teraz jestem z Angela i nigdy im tego nie zapomne.
- Dziękuje wam - powiedział Anela po kilku minutach jazdy. Przyjaciele spojrzeli na nas ze zdziwieniem.
- Ale za co? - spytała Marta.
- Dzięki Wam jesteśmy razem - uśmiechnęła się do mnie, na co ja ją przytuliłem.
- Nie ma sprawy - powiedział Przemek.
- To były najlepsze wakacje w moim życiu - dodałem.
- Zdecydowanie najlepsze - wyszeptała Angela, po czym pocałowaliśmy się.
KONIEC OPOWIADANIA.
ZAPRASZAM DO OBEJRZENIA ZWIASTUNA, KTÓRY PRZEDSTAWI WAM O CZYM BEDZIE KOLEJNE OPOWIADANIE.
DO USŁYSZENIA NIEBAWEM. ;**
hejkaa. Koniec Anonim-a, teraz jestem osobą, którą znasz, doczytałem do końca bloga, żałując, że tyle mnie ominęło(od zawieszenia go) troche to trwało ale przechodzę na linki z poprzednich rozdziałów. Really sorry, że musiałaś się denerwować, że nie wchodzę. Really sorry, że nie wchodziłem. Pozdrawiam :*
OdpowiedzUsuń