wtorek, 18 czerwca 2013

Rozdział 11




                                                          *Marta*

        Śniadanie było przepyszne. Przy nim były pytania co robimy dzisiaj, lecz nikt nie miał dobrego pomysłu.
- Może pójdziemy zobaczyć na miasto? - zaproponowała Angela.
- Świetny pomysł, Angela - powiedziałam.
       Tak też zrobiliśmy. Od razu po śniadaniu poszliśmy na miasto. Odwiedziliśmy kilka a nawet kilkanaście sklepów. Jak i z odzieżą damską jak i męską. W końcu zatrzymaliśmy się na, jakby to nazwać ,,obiedzie". Była to jednak tylko pizza i coś do picia. Po zjedzonym posiłku ruszyliśmy dalej w centrum miasta.
      Po kilku wyczerpujących godzinach spędzonych w centrum handlowym i nie tylko, wróciliśmy do domu.
- Chłopaki! - zawołałyśmy równocześnie z Angelą.
- Tak?
- Zrobilibyście coś do jedzenia? - spytałam.
- Troche zgłodniałam... - dodała przyjaciółka.
     Ani Tomka ani Przemka nie było już nigdzie widać. Zniknęli. Razem usiadłyśmy na wygodnej kanapie i włączyłyśmy telewizor. Leciał jakiś film. Po chwili wyłonili się z kuchni chłopacy niosący na tacach gorącą herbate i jakieś kanapki. To samo co na śniadanie. Chyba nie mieli pomysłu co zrobić. Usiedli koło nas.
- Co oglądacie? - spytali.
- Sama nie wiem co to leci. Wiem tyle, że to jest komedia - odpowiedziała Angela.
- Po czym to sądzisz? - spytał Tomek.
- No bo wiesz, ciągle jest coś zabawnego jak to.. -wskazała palcem na telewizor, gdzie była ukazana scena, w której jakiś pan dotykając kranu z wodą by się umyć, zostaje porażony prądem, w wyniku którego włosy ,,stanęły mu dęba". Wszyscy zaczęli się śmiać.





                                                   *Przemek*



         Po dwóch godzinach film się skończył. Było po wpół do jedenastej. Dziewczyn już nie było. Poszły wcześniej do łóżek i siedzieliśmy sami.
- To gdzie jutro zabieramy dziewczyny? - spytał Tomek.
- Sam nie wiem. Może pójdziemy na plażę?
- Ok. To jutro też robimy śniadanie dla dziewczyn? - zadał kolejne pytanie.
- Wiesz co, jutro niech one się wykażą. Ja już nie mam pomysłu co im przygotować - odparłem.
- Ja też nie wiem co bym miał im jutro przygotować.
Po tych słowach rozeszliśmy się do swoich sypialni, gdzie czekały na nas dziewczyny.


---------------------------------------------------------------------------------------

No to jedenasty. Nie spisujecie się w komentowaniu. Nie ładnie... Ale cóż, powiem tak, jeśli komentarzy będzie mało ( tak jak do tej pory a nie więcej ) to rozdziały będą dodawane co 2-3 dni. Albo po prostu raz w tygodniu. Pasuje? Dlatego komentujcie!! Miłego dnia!!

2 komentarze:

  1. Hej. Raz w tygodniu???? Nie rób tego czytelnikom. :) Rozdział super. Ciekaw jestem, czy dziewczyny zrobią Przemkowi i Tomkowi śniadanie oraz co wymyślą na nie. Mam nadzieje, że coś dobrego, ponieważ od czytania o tych kanapkach to trochę zgłodniałem. Życzę dalszej weny i kolejnych Super Rozdziałów.

    Anonim :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Coooo??!! Chyba sobie w tej chwili żartujesz i to mocno. Dodawaj rozdziały tak jak dotychczas a będzie ok. Z niecierpliwością czekam na kolejny, tak jak i na dalszy rozwój sytuacji jestem ciekawa co będzie dalej. Mam nadzieje że kolejny pojawi się tu już niebawem. Liczę na ciebie. Pozdrawiam, buziaki ;***

    OdpowiedzUsuń