niedziela, 16 czerwca 2013

Rozdział 9



                                                                   *Angela*

      Po kilku minutach deszczu nikogo nie było już widać na plaży. Tylko my. Schodziliśmy z dość wąskiej i stromej ścieżki, która w każdej chwili robiła się jeszcze bardziej ślizga. Przede mną szedł Tomek a za mną Marta, za którą szedł Przemek. Po chwili deszczu nie mogłam utrzymać równowagi. W pewnym momencie poślizgłam sie i......
- Aaaaaaaa!!!! - krzyknęłam spadając prosto na Tomka.
- Mam cię! - powiedział łapiąc mnie rękoma.
- Dzięki! - powiedziałam o czym go przytuliłam.
- Nic ci nie jest? - spytała Marta.
 - Na szczęście nic. Możemy iść dalej. Zaraz nie zejdziemy stąd wcale bo będzie za ślizgo - powiedziałam. Odrazu po moich słowach ruszyliśmy dalej.
      Dajsza droga była jeszcze gorsza! Jak nie ja to Matra ślizgałyśmy się z drużki. Na szczęście nikt z nas nie ucierpiał. Gdy zeszliśmy z górki szybko pobiegliśmy do naszego domku. W tym pośpiechu Przemek nie mógł otworzyć drzwi. Jednak po kilku sekundach udało mu się to. Weszliśmy do domku cali przemoczeni. Od razu pobiegłam się przebrać co również zrobiła Marta. Chłopacy także. Wychodząc z łazienki poszłam do salonu i włączyłam telewizor. Musiałam poczekać na wszystkich.





                                                        *Tomek*

      Weszłem do kuchni. Zobaczyłem Angele siedzącą samą na kanapie, gdzie jeszcze nie dawno spałem.
- Co tak sama siedzisz?? - spytałem.
- Wiesz, Marta się jeszcze przebiera a ty dopiero przyszedłeś - odparła. Po tych słowach usiadłem obok niej, przytuliłem i spytałem:
- Chcesz może gorące kakao?
 - A jak bys zrobił to tak - odpowiedziała.
Pocałowałem ją w czoło i poszedłem zrobić kakao. Usłyszałem, że ktoś zbliża się do salonu.
- Kto robi kakao? - zapytała Marta.
 - Tomek, a co chcesz też? - spytała Angela.
- A jak by mógł zrobić...
 - Tomek.. - nie musiała kończyć wiedziałem o co chodzi, więc odrazu zrobiłem cztery kubki gorącego kakao wiedząc, że Przemek też będzie chciał. Zaniosłem je na stolik po czym usiadłem obok swojej dziewczyny. Jak to super brzmi ,,moja dziewczyna", mam nadzieje, że na długo.



---------------------------------------------------------------------------------------------------

Dzisiaj rozdział dość szybko bo później nie dałabym rady dodać. Życzę wszystkim miłego dnia.Zostawcie po sobie pamiątkę! Pozdrawiam :D

2 komentarze:

  1. Po przeczytaniu takiego rozdziału, w takim blogu, to dzień sam się uśmiecha do czytelnika. Pozdrawiam Autorkę i też życzę jej miłego dnia i końcówki roku szkolnego :)

    Anonim:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Rozdzial boski. Z niecierpliwoscia czekam na kolejny. ;*** Mam nadzieje ze dni bezemnie leca ci strasznie wolno i sie cholernie nudzisz. Widzimy sie we wtorek ;*** pozdrawiam. Buziaki z gor!!!

    OdpowiedzUsuń